FRIEND-ZONE, co po związku?

Kiedyś pisałam o granicy między przyjaźnią a czymś więcej. W tej hierarchii awansuje się dzięki zaufaniu, szacunku i masie innych ważnych cech.
Przyjaźń? Przyjaźń między chłopakiem a dziewczyną? Czy to ma szansę bytu?

To kolejny temat, gdzie opinii jest tyle co ludzi na świecie.
Nie ma co generalizować i uogólniać, bo każda relacja jest inna.
Mamy parę super przyjaciół.

Większość ludzi, z którymi rozmawiałam jest zdania, że prędzej czy później jedno z nich się zakocha. Załóżmy, że tak się stało.
I teraz mamy parę opcji:
a) NIE zostali parą. Tylko jedno z nich chciało związku.

Opcja b) Nie bądźmy pesymistami i załóżmy, że żyli długo i szczęśliwie.

Albo c) zostali parą i coś poszło nie tak, rozstali się.

 Co po opcji c? Czy jest możliwa przyjaźń PO związku? Co teraz z naszymi kociakami?

Tutaj też ludzkość jest podzielona, ale większość skłania się ku odpowiedzi NIE. Czyli nie ma takiej przyjaźni?

Jednak są tacy, którzy szczerze wierzą w przyjaźń PO związku. To co miało się wypalić miedzy nimi już się wypaliło i można mieć znowu super relacje. Jednak według mnie jest to możliwe tylko wtedy, gdy rozstaną się w zgodzie, bez żadnych zdrad itp. Bo jak można się przyjaźnić z kimś kto zawiódł Twoje zaufanie? Mało kto po takim ciosie chce mieć kontakt z daną osobą, Na pewno przyjaźni nie powinno być również tam, gdzie z jednej strony jeszcze tli się miłość... Wtedy wpadasz w friendzone i cierpisz, że mimo iż Ten jedyny, wyśniony, wymarzony choć dalej jest tak blisko, nie jest Twój,

Więc z tą przyjaźnią jest jak z duchami: mało kto wierzy, a jeszcze mniej widziało. Ale jedno trzeba przyznać: chłopak, mimo wszystko, jest świetnym materiałem na przyjaciela. Dlaczego?
Bo On mówi wszystko prosto z mostu i ma zupełnie inny punkt widzenia niż Ty.


P.S Nie martwcie się. Kociaki są szczęśliwe :)

Zapraszam wszystkich do komentowania i kontaktu.