4 maja 2016

Irytująca zielona kropka

Znowu ją widzę... Tą kropkę, która wcześniej wywoływała uśmiech na mojej twarzy. A teraz?
Teraz tylko mnie denerwuje. Widzę, że On jest dostępny. W głowie tysiąc myśli. Co teraz robi, z kim pisze, a może po prostu gra i nie ma dla mnie czasu.
Wcześniej pisał codziennie, byliśmy w stałym kontakcie. Wychodzę z domu, wróciłem, wstałaś już?, dobranoc... To takie miłe kiedy ktoś się o Ciebie martwi. Szybko się do tego przyzwyczaiłam i teraz nie mogę sobie z tym poradzić. Ciągle myślę o tym, co nie tak zrobiłam, gdzie ja popełniłam błąd? Wiecie co jest dla mnie NAJGORSZE? To, że tydzień temu pisał, że się o mnie martwi, że był zazdrosny. I co nagle "pstryk" i Mu przeszło? Zastanawiam się, jak to możliwe... Może ja po prostu za szybko się wkręciłam, a on chciał się tylko pobawić... 
Niezależna :*

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz