8 lipca 2016

Popłaca albo nie popłaca


Interesujące jest to, jak bardzo wierzymy w przesądy czy ludowe sentencje. Jak zwykle natchnienie na tego posta przyszło niespodziewanie. Szukając inspirujących cytatów, natknęłam się na dwa różne stwierdzenia: "szczerość nie popłaca" i "szczerość popłaca". Więc jak to jest?

Jak zwykle ile ludzi tyle różnych opinii. Jedni twierdzą, że zawsze w życiu należy mówić prawdę. Inni kłamią, a prawdę postrzegają w innych kategoriach, ale o tym zaraz. Ostatnia grupa to taka środkowa, prawdomówni, kłamiący tylko wtedy, gdy zmusi ich do tego życie.

Prawda- .... Od starożytności ludzie próbowali ją zdefiniować. Klasyczna definicja pochodzi od Arystotelesa  i jest to zgodność sądów z rzeczywistym stanem rzeczy, którego ten sąd dotyczy. 
Dzięki Teles, to wszystko wyjaśnia.

Jednak wiadomo, że czasami każdy ma swoją prawdę. Mało kto potrafi być zawsze obiektywny, punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Otóż oba stwierdzenia mają w sobie trochę prawdy. Wszystko zależy od sytuacji, w której kłamiemy. Podobno prawda zawsze wychodzi na jaw, ale zawsze można mieć nadzieję, że się gdzieś zgubi.
Nie będę wam kłamać: z nieprawdą za rękę idą jeszcze wyrzuty sumienia no i czasami inne konsekwencje. Dlatego trzeba wiedzieć kiedy, jak i komu co powiedzieć.
Moim skromnym zdaniem jest parę złotych zasad jak kłamać:
  1. Nie kłam osobom, którym ufasz i są dla Ciebie ważne.
  2. Nie kłam w sprawach poważnych, ważnych.
  3. Nie tłumacz kłamstwa następną zmyśloną bajeczką.
  4. Nie zmyślaj całej historii, tylko pokoloruj fakty.
  5.  Przemyśl jakie będą konsekwencje tego, że nie powiesz prawdy. 
  6. Zastanów się czy prawda nie byłaby lepsza. Musisz być pewny/a swojej decyzji, nie możesz się stresować. Jak powiedział Mark Twain "Jeżeli masz wątpliwości - mów prawdę".(Ludzie często uciekają wzrokiem, po tym najłatwiej poznać kłamców)
Pamiętaj, że słów nie można cofnąć, z drugiej strony, z badań wynika, że skuteczność ludzi w wykrywaniu kłamstw wynosi ok.50%. 
Czy kłamanie jest łatwe? Czy to się opłaca? 

2 komentarze:

  1. Najgorsze są zmyślone historyjki, u mnie w klasie jest dziewczyna, która twierdzi, że ma kolczyk w języku, ale nam nie pokaże, bo go połknęła...2 raz...i nigdy go potem nie nosiła...
    nie, nie mamy po 5 lat XD.
    http://modoemi.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń